wtorek, 3 grudnia 2013

Nasz pierwszy mem.

Rozmowy z moim najlepszym przyjacielem zwanym "mężem", często mają dosyć zabawny wymiar. W przypływie inwencji twórczej zaczynamy wizualizować sobie dosłownie wszystko o czym rozmawiamy (śmiejąc się przy tym do rozpuku).  Któregoś dnia, stwierdziliśmy, że musimy znaleźć jakieś miejsce, gdzie będziemy mogli gromadzić wytwory naszej wyobraźni (akurat nadarzyła się ku temu okazja).



 


Powyższy obrazek może nie jest dziełem sztuki, ale idealnie oddaje  klimat naszych pogawędek (oraz coweekendowego lenistwa ;D )!